06.22
Dobra wstałam....
No a raczej tak mi się wydaje bo głowa mnie boli jak nie wiem co. Pić lubię ale nie nawidzę się leczyć po piciu TRAGEDIA...
Idę do łazienki żeby się ogarnąć trochę bo jak mama mnie zobaczy to będę mieć niezłe kazanie. Ubiorę się w to: http://stylowi.pl/2192041 i stwierdziłam że na razie nie będę się malować.
Jak już się ogarnęłam poszłam do siebie do pokoju włączyłam laptopa i weszłam na Facebooka, Twittera i oczywiście YouTube mój naturalny początek dnia.
08.30
Jejku ale się zasiedziałam w internecie i coś mi się wydaje że ktoś już wstał bo na dole jest jakiś hałas.
To Kamil.
-Hej! Już Cię suszy. Hahahaha......
-Boże Kamila weź nie strasz ludzi i nie tak głośno bo mi chyba łeb pęknie. Masz może gdzieś wodę nie gazowaną?
-Nie no weź nie przeżywaj, no mam wodę chodź przyniesiesz odrazu więcej żebyśmy nie musieli latać do garażu co po chwila.
-No to jest dobry pomysł to chodźmy.
I przez całą drogę do garażu miałam takie dziwne wrażenie jak by Kamil cały czas się gapił na mój tyłek. Ale wolę nie zaczynać tego tematu bo boję się konsekwencji tej rozmowy więc uśmiechnęłam się pod nosem i szłam dalej.
-Wow, no to się dziewczyno przygotowałaś...
-No widzisz jak robić imprezę to na całego no nie.
-Racja, a twoja mama co? Nie będziesz miała przypału za tą impreze?
-Nie no coś ty nawet jak by teraz przyszła, nie no jak by teraz przyszła mogła bym mieć przypał ale jak wróci koło 15-16 to będzie dobrze bo już dom się trochę ogarnie. Dobra chodźmy już z tymi wodami bo trzeba ich już budzić.
09.00
Dobra wody już rozpakowane teraz czas na pobudkę wymyśliliśmy z Kamilem że póścimy muzykę na fula tak jak wczoraj podczas przygotowań. I puściliśmy: https://www.youtube.com/watch?v=RtBbinpK5XI TO!!!!!!!!! Hahahahaha...... jaką miałam pompe jak zobaczyłam ich jak się budzili.
-Co jest kur*.
-Wstajemy, wstajemy musimy chatę ogarnąć bo Kama będzie mieć przypał.
-Dziękuję Kamil ale to prawda musimy to jako tako ogarnąć a jak się szybko uwiniemy coś jeszcze ogarniemy.
I tak wzięliśmy się do sprzątania a przy tym śmialiśmy się, tańczyliśmy itp. Co było dziwna przy sprzątaniu najwięcej czasu spędziłam z Kamilem a nie Anetą no co Kamil jest spoko zmienił się i to dużo od wczoraj już prawie cały dom uprzątnięty jeszcze kilka małych poprawek i KONIEC!!!!!!!!!
12.23
-W końcu można to powiedzieć. Koniec SPRZĄĄĄĄĄĄĄTANIAAAA!!!!!!!!.......
-TAK!.....
-To co robimy jeszcze coś czy będziecie się zbierać.
-Ej, nie wiem jak wy chłopaki ale ja już idę do mnie na chatę.
-No dobra to my idziemy z tobą. Dzięki laski za przenocowanie i oczywiście genialną domówkę.
-Spoko. Polecamy się na przyszłość. :)
I tak jak chłopcy wyszli reszta też się zbierała więc po 30 minutach nie było już nikogo oprócz mnie i Anety.
-I już mamy po imprezie wiesz co ja chyba też się będę do domu zbierać przyjdę jakoś za 2-3 godziny dobra.
-No nie ma sprawy no to Pa do zobaczenia :*
________________________________________________________________________
Jezu nie wiedziałam że ten rozdział tyle będę pisać. Prawie 2 dni.
Trochę się u mnie pozmieniało
xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz